​Gaz odkryty w masowych ilościach w Polsce ma zmienić energetyczną, a może i polityczną mapę Europy.
 
Czyżby w Polsce miały się wreszcie spełnić dawne marzenia? Legendarny prezydent Lech Wałęsa  powiedział kiedyś, że nie zależy mu na obecności wojsk amerykańskich na polskiej ziemi. W zamian za to życzyłby sobie natomiast jak najwięcej „generałów", np. General Electric czy General Motors. Choć rządy Wałęsy dobiegły końca 16 lat temu, wiele wskazuje, że jego ówczesne marzenia mogą wkrótce stać się rzeczywistością. Obecnie amerykańscy inwestorzy nie są w Polsce tak licznie reprezentowani jak chociażby firmy z Niemiec, lecz już niedługo może się to zmienić. W minionych miesiącach zainteresowanie Polską zaczęły bowiem wykazywać koncerny takie jak ExxonMobil czy Chevron. Ich wejście na polski rynek oznaczałoby początek nowej ery.
 
Słowem kluczem otwierającym wszystkie drzwi jest gaz łupkowy - surowiec, który zdaniem polskiego europosła Konrada Szymańskiego mógłby przyczynić się do „zwiększenia konkurencji na rynku energetycznym" oraz „poważnie osłabić pozycję Rosji, Iranu czy Kataru, które dotychczas rozdawały karty". Na przykładzie USA widać najlepiej, jak eksploatacja złóż gazu łupkowego może zrewolucjonizować rynek. W ciągu zaledwie kilku lat kraj ten stał się jednym z największych producentów gazu ziemnego na świecie. Gaz łupkowy nie różni się niczym od konwencjonalnego gazu ziemnego, występuje jednak w głęboko położonych warstwach skalnych, przez co nie jest tak łatwo dostępny, a jego wydobycie jest pracochłonne i wymaga skomplikowanych technologii.
 
Złoża w Europie są ponoć potężne, przy czym szacuje się, że największe zasoby znajdują się na terenie Polski. Nie bez powodu wizyta Baracka Obamy pod koniec maja stała pod znakiem współpracy polsko-amerykańskiej w zakresie eksploatacji tego surowca. Szacuje się, że najbogatsze złoża gazu łupkowego występują w szerokim pasie od Pmorza i Zatoki Gdańskiej przez Warszawę aż po granicę z Ukrainą. Obszar ten rozdzielono już między inwestorów. Koncesje na odwierty poszukiwawcze otrzymało pięć koncernów amerykańskich oraz 18 przedsiębiorstw z innych krajów - głównie z Wielkiej Brytanii, Irlandii i Kanady. Pierwsze odwierty próbne - a wykonano ich jak dotąd siedem - są bardzo obiecujące. Na nich jednak nie koniec.
 
Do końca maja wydano 124 pozwolenia. Wśród wnioskodawców znalazły się również trzy polskie przedsiębiorstwa państwowe: PGNiG, lider rynku gazu ziemnego w Polsce, Lotos, właściciel rafinerii w Gdańsku, a także koncern naftowy Orlen, który jest zarazem największą firmą w kraju, o obrotach sięgających 17 miliardów euro. Właścicielom polskich firm najwyraźniej nie przeszkadza, że nie są w stanie same sfinansować eksploatacji nowego nośnika energii. Jacek Krawiec, szef Orlenu, otwarcie przyznaje, że pokrycie kapitałowe jest niewystarczające, a jego koncern nie posiada odpowiednich technologii. Obydwa te problemy można jednak łatwo rozwiązać, nawiązując współpracę z firmami z zagranicy. Krawiec przypomina o oficjalnej ekspertyzie z 1958 r., w której orzeczono, że nie ma szans, by eksploatacja węglowodorów w Norwegii zakończyła się sukcesem: Mimo to dziesięć lat później rozpoczęto prace wydobywcze, a dziś kraj ten jest drugim po Rosji największym producentem gazu ziemnego w Europie.
 
Wydobycie gazu z łupków osadowych na skalę przemysłową stanowi szansę nie tylko dla naszego kraju, ale i dla całego kontynentu. Krawiec podkreśla przy tym, że poszukiwanie gazu łupkowego to nie kaprys czy chwilowa moda, lecz jeden z etapów w procesie, jaki zachodzi w całym sektorze wydobywczym. - Przedsiębiorstwa takie jak nasze ulegają stopniowo przekształceniu w koncerny gazowo-naftowe, i to dokładnie w takiej kolejności: najpierw gaz, potem ropa, nigdy na odwrót. (…)
 
Źrógło: Forum, nr str.: 23, 2011-07-18, autor: Gerhard Gnauck
 
Na ten temat napisali także:
 Energia Gigawat, str. 50, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zamierza wykonać w tym
roku jeszcze dwa odwierty w poszukiwaniu gazu łupkowego
 Energia Gigawat, str. 6, Zanim doczekamy się gazu łupkowego możemy zostać samotną wyspą w
środku Europy
Rzeczpospolita B, str. 1, Polski rząd zaczyna bronić prawa do poszukiwań łupków